Dom nad Jeziorem Wigry, suwalszczyzna

Okolice i atrakcje

Dom położony jest na w połowie zadrzewionej działce- 1500 mkw.
Na zewnątrz jest miejsce na ognisko oraz zestaw krzeseł oraz leżaków. Na małym tarasie jest duży stół. Jest to doskonałe miejsce do jedzenia codziennych posiłków na świeżym powietrzu.
Na górnym tarasie jest kanapa, na której można uciąć popołudniową drzemkę:)
Dojście do jeziora Długie, które widać poprzez koronę drzew z górnego tarasu jest przez łąkę ok (150 m). Znajduje się tam prywatny pomost z drabinką - prywatna współwłasność z kilkoma sąsiadami. Dla małych dzieci koniecznie rękawki, jest dosyć głęboko. Jest to strefa ciszy, więc nie można używać żadnych łódek z silnikami. Wszyscy dbamy tam o porządek i nie zaśmiecamy przyrody.

Ok. 800 m od domu, przy asfaltowej drodze jest knajpka z plażą „U jawora”. Można wypożyczyć łódki, kajaki, rowerki wodne i popływać po jeziorze Wigry. Można wypić piwo, zjeść lody i wędzoną rybę. Nie jest to jednak najlepsza knajpa w okolicy.
Znacznie lepsze jedzenie serwuje Hotelu Nad Wigrami (ok. 700 m od domu), gdzie dodatkowym atutem jest restauracja na zewnątrz z tyłu hotelu, z widokiem na Jezioro Wigry. Jest tam plac zabaw dla dzieci i siłownia na zewnątrz. Fantastyczne miejsce. Zawsze chodzimy tam z naszym psem i nie ma żadnego problemu. W deszczowy dzień można iść pograć w kręgle , cymbergaja, wypić fajne drinki.
Kolejne miejsce do stołowania się to Bar pod Dąbkiem (Płociczno). Wygląda dosyć skromnie, natomiast serwuje świetne regionalne potrawy.
W niedalekim Płocicznie jest stacja Wigierskiej Kolei Wąskotorowej. Tą kolejką możecie objechać Park Narodowy Wigry. Są trzy godziny odjazdów oraz krótsze i dłuższe trasy. Przy stacji też jest restauracja. Serwują dobre kartacze. Przy kolejce jest baner z informacją dotyczącą spływów kajakowych Czarną Hańczą. Polecam, jest cudnie.
W Płocicznie jest sklep „Wodnik” mają dobre bułki i jest w miarę dobrze zaopatrzony. 1 km dalej w Płocicznie jest następny sklep , miejscowi mówią, że to sklep na osiedlu. Również jest nieźle zaopatrzony.
Kolejne miejsce, absolutne must have do zobaczenia to "Widok" w miejscowości Bryzgiel. I to tam sugeruję wypożyczyć łódkę, kajak czy rowerek wodny i popływać pośród wysepek na jeziorze Wigry. Jest tam knajpa . Jedzenie ok ale długo się czeka i jest dosyć drogo.
My wypożyczamy tam sprzęt i pływamy ale idziemy zjeść do baru Wigraszek, który jest po przeciwnej stronie ulicy ok 50 m przed Widokiem jadąc od Gawrych Rudy. Jedzenie tam jest fantastyczne Regionalne potrawy: kartacze, babka ziemniaczana, kiszka ziemniaczana, sandacz...... ach. Zresztą tam jest wszystko dobre a pielmieni i inne pierogi mniam , szczególnie polecam pierogi z malinami oraz naleśniki z jabłkami. Można kupić domowy chleb i inne frykasy ale po te rzeczy w lepszej cenie lepiej udać się na targ do Suwałk.
Kolejnym fajnym barem jest Abro. Ale to jest na trasie do Warszawy, bliżej Augustowa. Jemy tam jak wracamy do Warszawy. Super jedzenie i plac zabaw.
W okolicy jest bardzo dużo ścieżek rowerowych. Naprawdę jest gdzie pojeździć. Spróbujcie znaleźć jezioro Muliczne. W domu jest kilka przewodników po Suwalszczyźnie. Polecam kąpiel w jeziorze Mulicznym, jest wspaniałe, superczyste. Ostatnio widzieliśmy tam wielkie raki.
Suwałki – targ
Można na nim zakupić dużo frykasów od babć. Czyli wszystko z przydomowych ogródków. Masło od babć śmierdzi starą szmatą. Nie kupuję. O śmietanę pytajcie „spod wirówki” Ona zrobi się gęsta i będzie można ją kroić. O ile baba nie oszuka.!
Jeżeli znajdziecie to kupcie świeży majeranek. Ja wieszam przy kuchence i jak wyschnie ocieram nad gazetą , zsypuję do słoika. Zupełnie inaczej smakuje. Są twarożki od babć, jaja i chleb. Ale chleb można zamówić u rodziny, która opiekuje się naszym domem. Dowiozą świeży.
W Suwałkach jest galeria handlowa, Suwałki Plaza. Można zajrzeć jak kto lubi, fajnie wmontowali w fasadę element więzienia , ponieważ powstała na miejscu więzienia.
Polecam wyprawę do Stańczyków - http://mazury.info.pl/stanczyki/ , i zwiedzić słynne poniemieckie akwedukty.
Można w Augustowie popływać Rospudą.
15 sierpnia powinien być odpust w Wigrach. Można zakupić ciekawe regionalne produkty i zwiedzić klasztor. Warto odwiedzić z dziećmi Muzeum Wigier. http://www.wigry.org.pl/mw/index.php.
Jeżeli będzie potrzeba podam nr telefonu do rzeźni, gdzie zakupy świeżej wołowiny robi mój mąż. Mam też kontakt do Pana, który dowiezie sękacz, moim zdaniem jeden z lepszych. Długo można o suwalszczyźnie pisać. Lepiej przyjechać i doświadczyć.
Warto pamiętać o przeciwkleszczowej ochronie siebie oraz swojego pupila. Ja podaję swojemu pieskowi tabletkę, ponieważ on uwielbia kąpać się i skakać do jeziora i wszelkie krople się nie sprawdzają.
Dom jest zawsze przygotowany na Twój przyjazd. Posprzątany, założona czysta pościel oraz wydezynfekowany.